Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MichoS z miasteczka Białystok. Mam przejechane 11755.95 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2015 button stats bikestats.pl 2014 2013 2012 2011 2010

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MichoS.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2010

Dystans całkowity:231.46 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:42
Średnia prędkość:16.89 km/h
Maksymalna prędkość:35.00 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:38.58 km i 2h 17m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
49.50 km 0.00 km teren
02:28 h 20.07 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Memoriał 2010 - dzień drugi

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 0

Drugi dzień na mazurskich szlakach, dokładny opis dater


Dane wyjazdu:
93.26 km 0.00 km teren
05:00 h 18.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Memoriał 2010

Sobota, 29 maja 2010 · dodano: 04.06.2010 | Komentarze 0

Dokładny opis na blogu użytkownika dater
]Ja z Kacprem w Sztynorcie

]
Prezes "kieruje" nie tylko w firmie ... ;)))


Dane wyjazdu:
13.60 km 0.00 km teren
01:09 h 11.83 km/h:
Maks. pr.:30.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

"Parkowanie" poobiednie

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 0

Pogoda nastraja do przejażdzki rowerowej. Julka postanawia mi towarzyszyć, kierunek Planty i Zwierzyniec. To co miało być fajne zamienia sie w koszmar - trzeba prowadzic rower bo taki tłok w parku. Rezygnujemy z lodów i balonów, natychmiast spadamy w mnie tłoczne miejsca.


Dane wyjazdu:
16.10 km 0.00 km teren
00:50 h 19.32 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Poranna miejska pobudka

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 0

Niedzielny wypad na miasto dla rozruszania kości


Dane wyjazdu:
13.00 km 0.00 km teren
01:00 h 13.00 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Trasa po mieście

Czwartek, 20 maja 2010 · dodano: 22.05.2010 | Komentarze 0

Wypad po scieżkach rowerowych w Białymstoku z córką


Dane wyjazdu:
46.00 km 0.00 km teren
03:15 h 14.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ognisko w Supraślu

Sobota, 15 maja 2010 · dodano: 15.05.2010 | Komentarze 1

Do końca nie byliśmy pewni sobotniego wyjazdu ze względu na pogodę. Ale o 8:00 decyzja zapadła- jedziemy. Ja z Julką (9 lat) i nasi sąsiedzi Grzesiek i Anita z Olą (12lat) i Michałem (10 lat) wyruszylismy do Supraśla na ognisko zorganizowane przez Zarząd Białostockiego Klubu Karate. Spotkanie miało być o 9:00 na pętli autobusowej 3 i 27 na os. Jaroszówka.
Wyruszyliśmy ok. 8:20 scieżka rowerową wzdłuż Zwierzynieckiej, Miłosza aż do rozjadu na Pieczurki. Szybki przelot Włościańską, rodno i jesteśmy na Wschodniej. Tempo średnie 13 km/h, no cóż dla mnie to katorga dla dzieci to akurat. Jak na razie nastoje bojowe. Na Trawiastej mała kraksa - Michał nieostroznie podjechał na krawężnik i wywrotka - zdarte kolano i porwane spodnie. Mama Anita poważnie zastanawia się nad powrotem do domu. Na pętli jesteśmy około 9:08 ale coż to ... nikogo nie ma. No tak, ładnie, sprawdzam zegarek w komórce i wszystko jasne - zegarek w liczniku późnił się o 15 minut. Wszyscy juz ruszyli do Supraśla- trzeba gonić towarzystwo. Po drodze spotykamy Krzyska i Maćka (11 lat) i w miarę w grupie jedziemy razem.
W Supraślu skręcamy na Krynki i po ok. 1 km skręcamy na Studzianki. Jesteśmy na miejscu. Jest około 40 rowerów i tyleż ludzi. W sumie całkiem nieźle jak na dzieciaki i tak daleki dystans. Licznik pokazał dokładnie 23,5 km.
Kiełbaski smakują rewelacyjnie !!! Zaczyna lekko kropić kapusniaczek jednak nie zniechęca to towarzystwo do dobrej zabawy. Około 11:30 wyruszamy z powrotem. W drodze do Supraśla Julka nieostrożnie podjeżdza pod krawęznik i .... gleba. Nie dość że trochę potłukła sie to kompletnie straciła humor i ochotę na dalsza jazdę. Niestety zostajemy z tyłu i dopiero w Ogrodniczkach doganaimy naszych sąsiadów. Postanawiamy jednak wracać przez Karakule i Sowlany tak aby urozmaicić trasę. Wyjeżdzamy na 27 Lipca i chwilkę później jesteśmy już na Pieczurkach gdzie "tankujemy" napoje w sklepie. Chwila nieuwagi i Ola dołacza do grona kraksowiczów zachaczając o znak dorogowy na chodniku. Jednak nic sienie stało, zostaje nam tylko kilka km do domu. Około 14:15 jesteśmy już w domu ze wskazaniem licznika 46 km.

P.S.
Na niedzielne moje pytanie do córki: Pojeździmy dziś rowerem? usłyszałem: Tato, może na razie damy spokój.

Supraśl 2010 piknik rodzinny © MichoS


. .